19.08.2013

ROZDZIAŁ 25

Na początek, żebym nie zapomniała założyłam drugiego bloga o Jortini. Dam linka i jeszcze jest on na górze w zakładkach. http://jortini-new-story.blogspot.com/
Teraz przechodzimy do rozdziału :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 León
Siedziałem na kanapie w salonie i oglądałem Muminki. Niby to bajka dla dzieci, ale ja wiem swoje. Właśnie Mała Mi rozmawia z Włóczykijem. Zaraz, zaraz co stoi za nimi? To... BUKA! 
-Aaaaaa!!!- krzyczałem jak oparzony i podskoczyłem. Usłyszałem za sobą ciche chichoty. Bałem się odwrócić, bo myślałem, że to Buka albo coś innego. Powoli odwróciłem się i zobaczyłem... Violę! Uff, na szczęście. Ale jak ona tu weszła?
-Cześć León, twoje drzwi były otwarte to weszłam, ale widzę, że jesteś zajęty...- zaczęła się śmiać.
-Ej, no. Nie moja wina, że boję się... tej fioletowej postaci, której imienia nie wypowiem.
-Buki?- spytała Viola.
-Cicho!- rzuciłem w nią poduszką, ale nie trafiłem.
-Chybiłeś.- podniosła ją i rzuciła we mnie. Trafiła w twarz i tym samym zniszczyła mi fryzurę.
-Układałem je pół godziny!- poprawiłem fryz i wstałem z kanapy.
-Ty chyba siedzisz w tej łazience dłużej niż ja.- uśmiechnęła się.
-No co, nie dziw się, że chcę wyglądać równie bosko jak moja dziewczyna.- mrugnąłem do niej.
-Naprawdę? Bo ty zawsze wyglądasz bosko.- powiedziała.
-Serio? Poczekaj.- wyszedłem z pokoju i udałem się do łazienki. Przejrzałem się w lustrze i stwierdziłem, że nie ma większego przystojniaka ode mnie. Poczochrałem włosy, przebrałem koszulę na jakąś starą i wyszedłem tak do Violci.
-A teraz nadal ci się podobam?- objąłem ją w pasie. Nie odpowiedziała mi tylko mnie pocałowała namiętnie. 
-Ty mi się podobasz we wszystkim. Jesteś boski.- oderwała się ode mnie i popatrzyła na mnie.
-Jak ty to mówisz to tak ślicznie brzmi.- ma taki melodyjny głos, po prostu zakochałem się w nim.
-Leoś, wstawaj...- powiedziała.
-Ale ja przecież stoję!
-Leoś...
...
-Leoś, pobudka! Spóźnisz się do szkoły!- powiedziała mama. To był sen? Bardzo rzeczywisty. Spojrzałem na zegarek, godzina 8:45. Za 15 minut zaczynają się lekcje i kolejny etap konkursu! Ubrałem się na szybko i ruszyłem do szkoły. Zdążyłem na czas. Popatrzyłem na Violettę. Była zamyślona i z jej miny można było wyczytać, że jest smutna. Tylko z jakiego powodu? Przypomniałem sobie wczorajszy dzień. Pół godziny później znowu zaczęliśmy śpiewać. Jako pierwszego na scenę wywołali właśnie mnie. Zacząłem śpiewać piosenkę Rafy Palmera i gdy skończyłem usłyszałem brawa. Byłem lekko rozkojarzony w czasie śpiewania, ale nie było tego za bardzo widać. Następny w kolejce był Diego, a później Viola. Kibicowałem jej, i szczerze to poszło jej świetnie. Chyba najlepiej ze wszystkich. Kiedy wszyscy już skończyli swoje występy Marotti ogłosił, kto przechodzi do następnego etapu. 
-Uwaga widzowie Y-Mix! Do 3, przedostatniego etapu przechodzi czterech uczestników. Oto oni. 
Diego, León, Ludmiła i Violetta! Gratuluję wygranym, a reszcie dziękuję, możecie zejść ze sceny.- kiedy Naty, Tomas, Federico i Lara, kamerzysta zrobił zbliżenie na naszą czwórkę. Stałem obok Violetty, która tylko raz obróciła się w moją stronę. Chwilę później było już po wszystkim. Podszedłem do Violi i chciałem ją przytulić, ale Diego mnie uprzedził. Stanąłem i wpatrywałem się w nich. Podeszła do mnie Lara.
-Gratuluję przejścia do kolejnego etapu.- podała mi rękę. -Wiem, że jesteś obrażony na mnie czy coś, ale chciałabym mieć chociaż jednego przyjaciela w tym Studio.- odeszła ode mnie. Może nie powinienem się na nią gniewać? Wyszedłem z sali i ruszyłem przed siebie.
Violetta
Diego podszedł do mnie.
-Brawo, przeszliśmy oboje do kolejnego etapu!- uśmiechnął się.
-Jest się z czego cieszyć. Jak myślisz, co dalej? Kto wygra?- odwzajemniłam uśmiech.
-Jeszcze zostało trochę czasu, wszystko jest możliwe, ale liczę, że ty wygrasz.- złapał mnie za rękę. Nie wyrwałam się. -Mogę cię odprowadzić?
-Jasne.- Diego odprowadził mnie do domu. 
-Dziękuję. Za wszystko.- pocałowałam go w policzek i weszłam do domu.
-Nie ma za co...- usłyszałam za sobą cicho. W drzwiach czekała na mnie cała rodzina. 
-Violu, moja mała dziewczynka zaszła tak daleko! Mówię ci, zmieciesz konkurencję ze sceny!- powiedziała Olga. Chyba trochę przesadza.
-Gratulacje.- Ramallo przytulił mnie.
-Brawo. Jestem dumny z mojej córki.- rzuciłam się dosłownie na tatę i przytuliłam go mocno. Gdyby ktoś powiedział mi kiedyś, że mój tata się zmieni i nie będzie mnie trzymał pod swoim kloszem, znajdę wspaniałych przyjaciół, chłopaka, będę występowała w reality-show i chodziła do normalnej szkoły nie uwierzyłabym i pewnie wyśmiała tą osobę. Teraz wiem, że mam wszystko czego mi potrzeba i jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Poszłam do swojego pokoju i wzięłam do ręki pamiętnik. Zaczęłam pisać:

   "Drogi pamiętniku, dzisiaj dostałam się
do kolejnego etapu show Y-Mix. Tak się cieszę!
Diego mi pogratulował. On ostatnio chodzi mi po
głowie prawie tak często jak León.
Co do niego... Mam mieszane uczucia.
Kocham go i chcę z nim być, ale on ma Larę.
Co mam zrobić? Zapomnieć czy wyjaśnić
z nim tą całą sytuację? Pomocy :s
Vilu"
Zamknęłam pamiętnik i podeszłam do laptopa. Sprawdziłam pocztę. 5 nowych wiadomości... Ciekawe od kogo? Nie zdążyłam zobaczyć, bo do pokoju weszła ciocia.
-Nie pogratulowałam ci w szkole, ale zrobię to tutaj. Jesteś genialna.- powiedziała Angie.
-Dziękuję.- uśmiechnęłam się. Ciocia mocno mnie przytuliła i wyszła z pokoju. Postanowiłam sprawdzić kto napisał mi wiadomości na meila. Ktoś znowu mi przerwał, to był telefon. Dzwonił... León. Odebrać czy nie?
Dobra, odebrałam.
-Violetta, to ty?
-A niby kto inny, przecież do mnie dzwonisz.
-Nie chcesz mnie słuchać i rozmawiać ze mną, wiem, ale muszę ci to wyjaśnić. Proszę.- błagał mnie. 
-No dobra mów. Ale nie masz dużo czasu.- powiedziałam.
-No więc...- opowiedział mi wszystko, a ja go wysłuchałam. 
-To wszystko? Z tego co zrozumiałam to ty ją pierwszy pocałowałeś.
-No niby tak, ale...
-Nie ma tematu. Skończyłam, do widzenia León.- zakończyłam naszą rozmowę. Postanowiłam sprawdzić nadawcy wiadomości, ale były to same reklamy. Zamknęłam laptopa i włączyłam piosenkę z telefonu.
  Y vuelvo a despertar
en mi mundo
siendo lo que soy
Y no voy a parar
ni un segundo
mi destino es hoy
Nada puede pasar,
voy a soltar
todo lo que siento,
todo, todo
Nada puede pasar
voy a soltar,
todo lo que tengo,
nada me detendrá



-W moim świecie... dzieje się tyle rzeczy. Ciekawych i nie. Miłych i tych mniej przyjemnych.- przypomniały mi się te wszystkie cudowne chwile. Nie wiem czemu, ale natchnęło mnie na napisanie jakiejś piosenki. Słowa same poukładały mi się w głowie. Wzięłam długopis do ręki i w pamiętniku zaczęłam pisać to, co miałam aktualnie w głowie:
 Eh Ehh
Oh Ohh

Dime lo que quieras
y no me hagas LLORAR
No! juegues conmigo
me hagas ILUSIONAR
Oh Ohh
Oh Ouhh

Dime las palabras
que digan la VERDAD
No! prometas cosas
que no van a PASAR
Kolejna część przyszła mi równie bez problemu. Chwilę później miałam już gotową piosenkę.
Oh Ohh
Oh Ouhh
Sabes que yo cambino
cuando tu estas AQUI
Me siento distinta
porque me haces FELIZ
Como quieres que te quiera
si te quiero y tu
No quieres que te quiera
como yo quiero querte (x4)
Oh Ohh
Oh Ouhh
Oh Ohh
Oh, Oh Ouhh
Sea lo que sea
yo lo voy a ACEPTAR
Sabes que te quiero
y ya no quiero LLORAR
Oh, Ohh
Oh, Oh Ouhh
Pase lo que pase
Quiero tenerte AQUI
Tu eres la persona que
me hace REIR
Oh, Ohh
Oh, Oh Ouhh
Sabes que yo cambino
cuando tu estas AQUI
Me siento distinta
porque me haces FELIZ
Como quieres que te quiera
si te quiero y tu
No quieres que te quiera
como yo quiero querte (x4)
Ohhhh
Uhhhh
Yeahh
Como quieres que te quiera
si te quiero y tu
No quieres que te quiera
como yo quiero querte (x4) 
Napisałam ją o kimś. Znaczy, tak mi się wydaje... Zamknęłam pamiętnik i odłożyłam go na miejsce. 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podoba się? Myślę, że długość dobra :) Co do snu Leośka, to razem z przyjaciółką o 7:00 myślałyśmy o Buce(XD) i dlatego "wepchnęłam" ją do rozdziału, na jej życzenia :P Pozdrawiam wszystkich czytelników i mam nadzieję, że pojawi się tu kilka komentarzy. Dzisiaj miesięcznica bloga :)  Zmieniłam też wygląd. Jak się podoba? Dobra, nie zanudzam. Papatki :*

8 komentarzy:

  1. Super rozdział <3
    I proszę, nie rób mi tego, nie łącz Diegoletty! :c
    Leousiu postaraj się, jesze Vilu Ci wybaczy! : D Już ja się o to postaram... < szyderczy uśmiech >
    Haha :D
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. BUKA <3 ja wspolczuwam... ty masz jeszcze fioletowy pokoj i sie nie boisz ? jestes taka odwazna :*****************
    ~ARBUZ

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozwaliłaś mnie tym momentem z Buką. xD Czekam aż pogodzisz Leonette. :* PS. Na drugim blogu ustaw żeby anonimki też mogły dodawać komentarze. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogodzę, nie martwcie się Leonetta będzie razem :) I już ustawiłam, żeby anonimki dodawały komy
      pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Wtrącę się tu : D
      Nie wiem jak inni, ale ja to wiem, że Leoś i Vilu będą razem (<3), bo w końcu to blog o parze Leonetta c ;
      XD
      Ale wiesz, człowiek przeżywa to wszystko XD : D

      Usuń

Jeżeli przeczytałaś/przeczytałeś rozdział prosiłabym o Twoją opinię w komentarzu. One dają mi chęci pisania kolejnych opowieści dla Was!