Szatyn przemierzał uliczki Buenos Aires. Niespokojnie rozglądał się na boki tak, jak gdyby bał się kogokolwiek, lub czegokolwiek. W oddali ujrzał niewyraźną sylwetkę postaci, która stała oparta o drzewo. Chłopak skierował się w tamtą stronę. Nieustanny niepokój ostatnio opanował Diega, który bał się jakiegokolwiek bliższego spotkania ze swoim byłym znajomym Javierem. Stanął naprzeciwko niego, ze stresu wkładając ręce do kieszeni spodni.
-Po co mnie tutaj zawołałeś?- spytał. Chłopak zaśmiał się pod nosem i spojrzał w jego stronę.
-Nie rozśmieszaj mnie, Fernandez. Dobrze wiesz, o co mi chodzi. Osiągnąłeś swój cel. Zdobyłeś Dianę. Składam ci szczere gratulacje.- parsknął i obrócił głowę.
-O czym ty mówisz? Javier... Nie rozumiem cię.- on tylko westchnął i zamknął oczy. -Powiesz mi, dlaczego zawsze byłeś dla mnie wredny? Dostanę odpowiedź?
-Skoro tak bardzo chcesz, proszę. Masz wszystko. Rodzinę, szczęśliwy dom, dziewczynę, przyjaciół, a ja? Życie nie obdarowało mnie tym co dostałeś ty. Od dziecka byłem zazdrosny o ciebie. Każda pochwała należała się tobie, a ja? Nie usłyszałem nic. Czuję... czuję pustkę. Wiem, że cię zraniłem. Zachowałem się niewdzięcznie, i chociaż mam świadomość, że mi tego nie zapomnisz, wybaczysz?- kończąc swoją wypowiedź, oparł się o murek i osunął na ziemię. Patrząc na niego miał wielką chęć podejścia i pogodzenia się z nim.
-Wstań, nie rób z siebie pajaca.- zaśmiał się i podał mu rękę. Ten tylko zdziwiony podniósł się z ulicy i otworzył buzię nie mogąc nic wydusić. -No już, chodź tu do mnie, wybaczam.- Javier niemalże rzucił się mu w ramiona. Usłyszeli ciche szepty dochodzące zza ich pleców.
-No i na takie zakończenie liczyłam.- szepnęła Diana do Violetty, po czym podbiegła do Diega i ucałowała go w policzek.
-Cieszę się, że dajesz mi szansę. Tym razem cię nie zawiodę.- uśmiechnął się Javier.
Po raz ostatni spotkali się na polanie, gdzie często urządzali pikniki. Słońce ogrzewało ich nagie ramiona, a wiatr delikatnie wygwizdywał melodię piosenki.
Razem siedzieli na kocu śmiejąc się do bólu brzucha. Wiedzą, że to ich pożegnanie przed wejściem w dorosłość. Teraz każdy pójdzie swoją drogą, ale pewne jest to, że przyjaźń przetrwa. Więzi są tak silne, że nawet najgorsza kłótnia nie potrafiłaby ich rozdzielić.
-León, o co ci chodzi?- spytała Violetta przyglądając się swojemu chłopakowi. -Nie masz przypadkiem gorączki?- dotknęła ręką jego czoła. Ten parsknął i pokiwał głową.
-No pewnie, że nie.- udawał poważnego, ale jego stan na to nie pozwolił. Był tak rozbawiony, że nawet czyjś najmniejszy ruch wprowadzał go w głupawkę. Nie wiadomo było jednak, co jest jego przyczyną. Dziewczyny zauważyły te symptomy u wszystkich chłopaków ze swojego grona. Westchnęły głośno.
-Co za dzieci.- odparła Ludmiła.
-A co byście powiedzieli na zaśpiewanie piosenki po raz ostatni?- zaproponowała Francesca. Wszyscy przytaknęli ochoczo głowami i wstali z koca.
Otwieram oczy, a mój głos
Łamie się od emocji
Światła, oklaski i kurtyna
Odsłania się, na każdym przedstawieniu
Czuję jak muzyka wibruje
Moje ciało zaczyna drżeć
Oddycham przy każdej okazji
Niech zaczynie się zabawa
Ziemia, którą czuję przy stąpaniu
Na każdym koncercie, na który idę
Ludzie śpiewają moją piosenkę
Rozpala się ten ogień
To wewnętrzne powietrze we wzdychaniu
Jest niczym wiatr w lataniu
Rośnie tak wielkie jak morze
Wszystko to kocham
To się nie może skończyć
A ja nie mogę przestać tańczyć
To impreza, której nie można zatrzymać
Chodźmy, niech nie powstrzymują się w skakaniu
Dziś wiem, że możemy dużo więcej
To moment żeby krzyczeć
Marzenia się spełniają
Czuje się siłę w sercu
To nieskończona miłość
Poczuj światło w sobie
Naśladuj mój rytm
To się nie może skończyć
A ja nie mogę przestać śpiewać
To impreza, której nie można zatrzymać
Chodźmy, niech nie powstrzymują się w skakaniu
Dziś wiem, że możemy dużo więcej
To moment żeby krzyczeć
Marzenia się spełniają
Chodźmy, niech nie powstrzymują się w skakaniu
Dziś wiem, że możemy dużo...
Mam jasność co do uczuć
Jest oczywiste co czuję
Jesteśmy wietrzną policją
Jesteśmy skrzydłami energii
Podążaj za wewnętrznym instynktem
I nie bój się miłości
Pokaż, co masz w zanadrzu
A nic ani nikt nie będzie mógł cię zatrzymać
Bądź marzycielem, twórcą, zwycięzcą, myślicielem
Żyj bez kłamstw i bez bólu
Tylko miłością
O to chodzi w życiu
Chodzi o bycie lepszym
Chodźmy, niech nie powstrzymują się w skakaniu
Dziś wiem, że możemy dużo więcej
To moment żeby krzyczeć
Marzenia się spełniają
Łamie się od emocji
Światła, oklaski i kurtyna
Odsłania się, na każdym przedstawieniu
Czuję jak muzyka wibruje
Moje ciało zaczyna drżeć
Oddycham przy każdej okazji
Niech zaczynie się zabawa
Ziemia, którą czuję przy stąpaniu
Na każdym koncercie, na który idę
Ludzie śpiewają moją piosenkę
Rozpala się ten ogień
To wewnętrzne powietrze we wzdychaniu
Jest niczym wiatr w lataniu
Rośnie tak wielkie jak morze
Wszystko to kocham
To się nie może skończyć
A ja nie mogę przestać tańczyć
To impreza, której nie można zatrzymać
Chodźmy, niech nie powstrzymują się w skakaniu
Dziś wiem, że możemy dużo więcej
To moment żeby krzyczeć
Marzenia się spełniają
Czuje się siłę w sercu
To nieskończona miłość
Poczuj światło w sobie
Naśladuj mój rytm
To się nie może skończyć
A ja nie mogę przestać śpiewać
To impreza, której nie można zatrzymać
Chodźmy, niech nie powstrzymują się w skakaniu
Dziś wiem, że możemy dużo więcej
To moment żeby krzyczeć
Marzenia się spełniają
Chodźmy, niech nie powstrzymują się w skakaniu
Dziś wiem, że możemy dużo...
Mam jasność co do uczuć
Jest oczywiste co czuję
Jesteśmy wietrzną policją
Jesteśmy skrzydłami energii
Podążaj za wewnętrznym instynktem
I nie bój się miłości
Pokaż, co masz w zanadrzu
A nic ani nikt nie będzie mógł cię zatrzymać
Bądź marzycielem, twórcą, zwycięzcą, myślicielem
Żyj bez kłamstw i bez bólu
Tylko miłością
O to chodzi w życiu
Chodzi o bycie lepszym
Chodźmy, niech nie powstrzymują się w skakaniu
Dziś wiem, że możemy dużo więcej
To moment żeby krzyczeć
Marzenia się spełniają
Po raz ostatni spotkali się w tak dużym gronie. Wiedzą, że te chwile chociaż przeminęły, zostaną w ich sercach już na zawsze.
Bo przecież To się nie może skończyć...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ręce mi drżą. Nie wiem co napisać. Cieszycie się? Smucicie? Dziękuję za te wspaniałe (prawie) 5 miesięcy. Dziękuję, że mogłam podzielić się z wami moją historią. Poznałam wspaniałych ludzi, których komentarze bardzo mnie cieszyły, nie znalazłam żadnego krytykującego (co mnie bardzo dziwi o.O). Dziękuję za wszystkie rozmowy na GG, za to, że jesteście, byliście i będziecie. Bez Was nic bym nie osiągnęła.
Dotychczas:
66,259 wyświetleń bloga (paręnaście tysięcy z innych kraji!)
751 komentarzy
306 głosów oddanych w ankiecie "Czytasz to opowiadanie?"
54 obserwatorów
Oraz mnóstwo czytelników <3
Nie sądziłam, że tyle przetrwam i osiągnę.
Będę tęsknić za tą historią, zżyłam się z nią, ale pomimo tego nie potrafię dalej jej kontynuować. Nie odchodzę jednak z tego bloga. Już niedługo pojawi się nowe opowiadanie. Będzie zupełnie inne (mam nadzieję, że mi wyjdzie).
Dziękuję:
Savanna (Adusia moja kochana ;*) <3
Maja Wilczek <3
Marcela Ferro <3
Ally <3
Alexandra Comello <3
Gabi Verdas <3
Pycia;* <3
Ag. <3
Agaa <3
FrugO Verdas <3
karciaa;* <3
Szczurek Leoś <3
YoEspanolAmor <3
Teddy Verdas <3
Kasia Verdas <3
Violetta Castillo <3
Martynaa Z. <3
LuLu ♡ <3
Lufflen <3
RaggaLady Kaboom <3
Xabianistka love <3
Chocolate ;3 <3
Karolina Universo <3
Kriena Ponte <3
Alice Heredia <3
Vanessa Castio <3
Tini :* <3
Dynka Verdas <3
Alexis Verdas <3
Ewka P <3
Mia <3
Kamila Splinter <3
Zuzanax <3
Zuzia M. <3
Naty Ponte <3
Śliczna <3
xAdusiax <3
Domi Pasquarelli <3
Zuzanna Niedźwiedzka <3
olka wnuk <3
Ania Blanco <3
Jogobella. <3
LodoyTini <3
Leosia <3
Agnieszka Stawarz <3
Vailet :* <3
Werkoss PL <3
Samantha Fikcyjna <3
Karolina H <3
klaudia jagła <3
Magda Castillo <3
Alexia R <3
Tess <33 <3
Wiktoria . <3
Wanessa Musiał <3
Ciasteczko ;pp <3
Julia B. <3
Emilia Las <3
Oraz każdemu anonimkowi! :*
Kolejność przypadkowa, jeżeli kogoś pominęłam, to bardzo przepraszam. Pisałam połowę z głowy xd Jeżeli czytałaś/eś a nie komentowałeś, to daj chociaż jeden komentarz.
Dziękuję za wszystko. Kocham Was! :*
Caroline Verdas Łodyga
Jakie to śliczne <3
OdpowiedzUsuńTakie słodkie ... Szkoda, że koniec historii ! :(
Bardzo mi się podobała :**
Ja tobie dziękuję, że napisałaś to tak pięknie. Prawie się popłakałam. Te ostatnie 3 wersy są wzruszające :**
Czekam na następną historię
Ally <33
Cieszę się, że ze mną byłaś. Nie wiem jak się mam odwdzięczyć <3
Usuńszkoda ze to koniec historii...:(
OdpowiedzUsuńALE skoro brdzie nowa to nie bede sie tak bardzo smutac :)
faktycznie to nie moze sie skonczyc :D
super historia! koffam ♥
klawiaturka sie na mnie obrazila...
Usuń*będzie
nie wiem czy cos jeszcze dopisac, wiec moze... tsy klopki...:D
Nie mogę, płaczę :']
OdpowiedzUsuńBynajmniej, nie z radości...
Słonko, zgadzam się. To nie może być koniec...
Jest mi smutno :(
Koniec opowiadania?!
Koniec tych nieprzespanych nocy spędzonych
na czytaniu, komentowaniu i zastanawiania się nad
dalszymi losami bohaterów tego przecudnego
opowiadania?!
Będzie mi tego brakować :(
A Ty, Karola... Jasne, że nie odchodzisz
z tego blogusia, zabiłabym Cię jakbyś
spróbowała mi to zrobić :)
Wcale nie żartuje...
Kocham Cię...<33
Te amo tambien <3
UsuńNie płacz, nie ma po co. Naprawdę.
Postaram się, żeby nowe opowiadanie było lepsze ;)
Dziękuję za to, że byłaś <3
Ktoś tu się chwali hiszpańskim?!
UsuńJest po co, jestem zbyt wrażliwa.
I przepraszam za tak bezsensowny komentarz :(
Nowe opowiadanie nie może być lepsze :(
Może być tylko tak samo genialne, jak to obecne...:*
Ja się chwalę hiszpańskim? xD Niee, a gdzie tam :D Po prostu lubię tak pisać <3
UsuńTo opowiadanie było badziewne, ja nie wiem jakim cudem się wszystkim spodobało xD
Taak :D Ty się chwalisz :) Lubię hiszpański :)
UsuńA do rzeczy... Nie chce się z tobą kłócić, ale powiem jedno...
TO OPOWIADANIE BYŁO GENIALNE!
Nie uznaje sprzeciwu :P
:( :( :( :( SMUTNO MI! :( :( :(
OdpowiedzUsuńAż popłakałam się, jak to czytałam... Kochana PRZEPIĘKNIE to opisałaś!
Szczerze, to nie mogę się pogodzić, że to jest już koniec.... DLACZEGO ?! :'(
Dobra, spokojnie za chwilkę będzie nowe opowiadanie, które również będzie niesamowite! <3 <3
Będzie to o dorosłej leonettcie? (no wiesz taka np. na studiach? :D)
Czekam na prolog no z niecierpliwością :*
Ps. Dziękuję, że się zgodziłaś spróbować swoich sił w szablonie :*
xAdusiax
<3
UsuńNie, nie będzie to o dorosłej Leonettcie... Zobaczysz sama :)
Nie będzie? :O
UsuńDobra i tak będzie pewnie cudowne! <3 <3
Czyli obstawiam wersję, że raczej będzie, jak oni wracają po wakacjach albo od razu po skończeniu nauki w Studio ;D :D
Całuski :*
czy usuniesz tą historię
OdpowiedzUsuńNie, nie usunę :) Za dużo w nią wysiłku włożyłam.
UsuńKarolina.
OdpowiedzUsuńSłoneczko, ja byłam wtajemniczona i od początku dzielnie szykowałam się na koniec tej historii. Ale prawda jest taka, że tak czy inaczej jest mi smutno. Lecz wiem, że Twoje nowe opowiadanie będzie cudowne, dlatego daję radę.
Kochana, epilog jest nie z tej Ziemi. No co Ci mogę powiedzieć? Tego nie da się opisać słowami. Skarbie, masz wielki dar do pisania. Nawet nie wiesz jak się cieszę, ponieważ go nie marnujesz.
I to ja Ci dziękuję. Za to, że byłaś, jesteś i mam nadzieję zawsze będziesz. Ten czas spędzony z Tobą był niezwykły. Naprawdę.
Teraz pozostaje mi wyczekiwać prologu i ogólnie nowego opowiadania, o którym co nieco wiem ;)
Kocham Cię Całym Serduszkiem,
Ada ♥
Piękne! <3
OdpowiedzUsuń"To się nie może skończyć." <3
Smutno mi, że kończysz to opowiadanie, ale pocieszam się tym, że zaczniesz nową historię. <3
Właśnie uświadomiłam sobie, że nie zawsze komentowałam twoje rozdziały. D:
Chcę żebyś wiedziała, że przeczytałam wszystkie i każdy mi się podobał, tak KAŻDY. <33333
Bardzo się cieszę, że pamiętałaś o mnie i mnie wymieniłaś. <3333
Czekam na nową historię. <3
Pozdrawiam, Karo. <3
Nic się nie stało, i tak często widziałam w komach twój nick. Cieszę się, że czytałaś :*
UsuńPozdrawiam <3
Niee ! To nie może być koniec ! To opowiadanie było Super Extra Boskie !! ♥ Epilog boski ! ♥ Będę tęsknić za tym opowiadaniem i nie mogę się doczekać prologu . Pozdrawiam ! ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię! :*
UsuńCieszę się, że opowiadanie ci się podobało, a prolog już w piątek :D
Jeju, to już koniec?
OdpowiedzUsuńEpilog cudowny.
Este no puede terminar...
To nie może się skończyć!
Ale skoro jest kolejne opowiadanie, to ci wybaczam :P
Javier się w końcu ogarnął xD Diego mu wybaczył i teraz się będą z Dianą kochaaać <3333333333
Pisałam ci na GG, że zastanowię się, czy cię nie zamordować.
Nie zamorduję.
Wtedy nie mogłabyś pisać xD
Mówiłam, że komentarz bez sensu, no ale cooo? :D
Kochaaaam <3333333
PS. I nie masz za co dziękować :D
Oooo <333333333
UsuńJej, jeszcze pożyję! :D Jak cudownie xD
Komentarz nie jest bez sensu! Nie kłam mi tu.
Też kocham <33333 Bardzo <3333
Pozdrawiam ;P
Matko, to ja dziękuje *-*. To wszystko co napisałaś jest piękne :* Uwielbiam Cię :* :* :*
OdpowiedzUsuńAga (((*-*)))
Będzie mi brakowąć tego opowiadania , ale skoro zaczynasz nowe to się nie smutam :) Ważne żebyś pisała <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ,
Olka Wnuczek
Będe plakać na tym opowiadaniem.Kocham twojego bloga.Jesteś świetną teksciarką o której nie zapomnę.pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ze w nowej historii bedzie moja kochana leonetta
Jeszcze raz bardzo ci dziekuje za te opowiedania które były przepiękne , takie realistyczne.jesteś hmm.......... najlepsza!!!!!!
Dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńPojawił się prolog nowej historii, zapraszam ;)
Będe plakać na tym opowiadaniem.Kocham twojego bloga.Jesteś świetną teksciarką o której nie zapomnę.pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ze w nowej historii bedzie moja kochana leonetta
Jeszcze raz bardzo ci dziekuje za te opowiedania które były przepiękne , takie realistyczne.jesteś hmm.......... najlepsza!!!!!!