19.07.2013

ROZDZIAŁ 2

Violetta
 Byłam w szoku. Rzuciłam telefon na ziemię i podbiegłam do ulicy. Leżał na niej León! Z jego ust leciała krew, był nieprzytomny. Obok stał jego motor. Sprawdziłam jego puls. Był słaby. Rozpłakałam się, martwiłam się o niego. Zawołałam resztę i krzyknęłam:
-León leży nieprzytomny! Zadzwońcie po karetkę!
Francesca zadzwoniła z mojego telefonu. Powiedzieli że przyjadą najszybciej jak mogą.
Leżałam przy Leónie i płakałam. Tak bardzo nie chciałam żeby mu się coś stało.

Camila
Violetta rzuciła telefon na ziemię, więc go podniosłam. Gdy usłyszeliśmy jej krzyk podeszliśmy do niej. Zobaczyliśmy Leóna leżącego na ulicy! Z jego ust poleciała krew. Poprosiła aby zadzwonić po karetkę.  Fran zabrała mi telefon i zadzwoniła. Czekaliśmy trochę aż karetka przyjedzie. Widziałam w oczach Violetty strach, bała się o niego. My zresztą także. Wreszcie karetka przyjechała. Zabrała Leóna do szpitala. Violetta chciała się tam jak najszybciej znaleźć. 
Maxi
Zawiozłem dziewczyny do szpitala. Viola tak bardzo się martwiła o Leóna. Zadzwoniła do Angie i uprzedziła, że nie wróci na obiad, bo jedzie do szpitala. Gdy dojechaliśmy poszliśmy na recepcję spytać się gdzie leży León Verdas. Powiedziano nam, że na 2 piętrze, pokój numer 43. Szybko tam poszliśmy.

Angie
Zadzwonił do mnie Viola. Uprzedziła, że nie przyjdzie na obiad. Zdziwiłam się, lecz gdy dowiedziałam się o co chodzi skończyłam rozmowę i powiedziałam o tym Germanowi.
-German, Viola nie wróci na obiad.
-A czemuż to?
-Jest w szpitalu.
-Co?! Moja Viola w szpitalu?!- usłyszała Olga i podeszła do nas.
-Nie, Violi nic nie jest, tylko jej koledze Leonowi Verdasie.
-Tyle szczęścia, że nic się jej nie stało.- powiedział German.
-Mam nadzieję, że Leónowi także.
Wtedy przyszła Jade. Powiedziała Germanowi coś o Matiasie, że wyjechał i nie wiadomo kiedy wróci. Potem poszła. Nawet nie zainteresowała się rozmową.

Violetta
Kiedy dowiedzieliśmy się gdzie go szukać szybko tam poszliśmy. Lekarz, który był w tym pokoju powiedział, że nic się nie stało, jest tylko lekko poobijany i ma ranę obok dolnej wargi. Powiedział też, żeby wchodzić pojedynczo do sali. Przyjaciele chcieli, abym weszła pierwsza, bo najbardziej się martwiłam. Kiedy weszłam do sali zobaczyłam Leóna leżącego na łóżku. Podeszłam do niego i usiadłam obok. Gdy zobaczyłam jego uśmiech zrobiło mi się lżej na sercu. Nagle León się odezwał:
-Violetta! Tęskniłem za tobą.
-Ja za tobą też, nawet nie wiesz jak bardzo. To były najdłuższe 2 tygodnie. Jak się czujesz?
-Bardzo dobrze. Jutro mnie wypisują. Cieszysz się?
-No pewnie! Mam pytanie...
-Mów.
-Gdzie jechałeś na motorze?
-To ty zadzwoniłaś po karetkę?
-Tak, a właściwie to my wszyscy. Cami, Maxi, Fran i ja. Szliśmy do ciebie, bo nie odbierałeś telefonu.
-Jechałem do ciebie.
-Co? Ale przecież nie wiedziałeś, że wróciłam. 
-Podsłuchałem waszą rozmowę na korytarzu w Studio. Przepraszam.
-Nie masz za co. Przecież chciałeś się ze mną zobaczyć. Dobrze, porozmawiamy potem, bo jeszcze inni chcą z tobą pogadać.- uśmiechnęłam się i wyszłam z sali.

León
Kiedy zobaczyłem Violettę, bardzo się ucieszyłem. Nie widziałem jej aż 2 tygodnie. Nawet nie wie jak za nią tęskniłem. Chciałbym, żeby między nami było coś więcej, niż tylko przyjaźń. W końcu tak dobrze się dogadujemy. Po chwili rozmowy powiedziała, że na rozmowę ze mną czekają jeszcze Maxi, Francesca i Camila. Kiedy wyszła reszta paczki weszła do sali. Przywitali się i spytali jak się czuję. Odpowiedziałem, że dobrze i że jutro mnie wypisują. Jeszcze chwilę porozmawialiśmy i musieli już iść do domu. W ubraniach znalazłem telefon i napisałem smsa do Violi:
Tęsknię za Tobą.
Po chwili otrzymałem odpowiedź.
Ja za Tobą także. 
Postanowiłem, że zaproszę ją na spacer.
Violu, zgodziłabyś się pójść jutro ze mną na spacer?
Jej odpowiedź była jasna. Zgodziła się.
Oczywiście, że tak. O ile będziesz się dobrze czuł ;)
Odpisałem jej.
Napewno. Jutro czekaj na mnie o 12 w domu. Przyjdę po ciebie :*
Wysłałem jej buziaka. Myślę, że się nie pogniewała. Odłożyłem telefon i zasnąłem.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
3 rozdział jeszcze dziś się pojawi. A w nim... co takiego zrobi León? I czy Violetta się zgodzi? Zostawcie komentarze, udostępniajcie. :)

4 komentarze:

  1. ale fajny
    długi nawet
    dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz juz wiesz co masz zrobic

    OdpowiedzUsuń
  2. może bycale fajny
    długi nawet
    dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz dodaj dzis rozdzial najlepiej teraz juz wiesz co masz zrobić

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli przeczytałaś/przeczytałeś rozdział prosiłabym o Twoją opinię w komentarzu. One dają mi chęci pisania kolejnych opowieści dla Was!