Violetta
Właśnie
wróciłam do domu. Nie mam pojęcia po co tata zabrał mnie do Niemiec na 2
tygodnie. Miał podpisać jakąś umowę, ale mógł beze mnie. Mogłam zostać w
Buenos Aires, Olga by się mną zajęła. Musiałam na ten czas opuścić
Studio. No i przyjaciół. Maxiego,
Camilę, Francescę... Leona. Za nim najbardziej tęskniłam. Wiem, nie
jesteśmy parą ale chciałam znów zobaczyć te jego piękne oczy, uroczy
uśmiech i te dołeczki... Trochę się rozmarzyłam bo tata zaczął mi
pstrykać przed oczami.
-Violetto, co ci się stało? Ocknij się!- powiedział tata.
-Ducha zobaczyłaś?!- Jade jak zwykle miła...
-Pewnie się zamyśliła. Tęskni za przyjaciółmi.- Angie wiedziała o co chodzi.
-Tak, prawda. Kiedy przyjdziemy, mogę ich zaprosić?- spytałam z nadzieją, że tata mi pozwoli.
-Oczywiście córeczko! Przyprowadzaj swoich znajomych.- wydawał się podejrzanie miły.
-Dziękuję! Jesteś najlepszym tatą na świecie!- powiedziałam i pobiegłam do domu.
Francesca
-Ciekawe, kiedy Viola wróci.
-Pewnie by zadzwoniła.- Cami jak zwykle miała rację.
-Czy komuś przypadkiem nie dzwoni telefon?- powiedział Maxi.
-O to mój! Viola dzwoni! Dam na głośnik.- i tak zrobiłam.
(Viola)-Fran? Wróciłam do domu! Zapraszam ciebie, Cami, Maxiego i Leona do mnie do domu. Zgadzasz się?
-No jasne, że tak! I reszta także- powiedziałam
(Viola)-Jak to? To oni tam są?
-Heej!- Krzyknęli wszyscy naraz.
(V)-No to widzimy się po lekcjach u mnie. Jeszcze zadzwonię do Leona żeby przyszedł.
-Za parę minut skończymy zajęcia i idziemy. Pa!
(V)-Pa!-rozłączyła się.
-No to idziemy?- Cami nie mogła się doczekać.
-Idziemy!- powiedziałam z Maxim głośno.
Violetta
Zadzwoniłam do Leona. Jednak nie odbierał. Próbowałam się dodzwonić ze 3 razy, ale ciągle odpowiadała mi sekretarka.
-Szkoda, tak chciałam się z nim spotkać.- pomyślałam.
Chwilę później przyszli Maxi, Cami i Fran.
-Jesteśmy! Jest już Leon?- spytał Maxi.
-Niestety nie. Nie odbiera.
-Może pójdziemy po niego do domu, pewnie wyłączył komórkę, no i ucieszy się gdy cię zobaczy.- powiedziała Fran.
-No dobrze.
Wyszliśmy
z domu i w tym czasie znów spróbowałam skontaktować się z Leonem.
Byliśmy już ulicę dalej, gdy nagle ujrzałam coś, czego nie chciałam
zobaczyć...
----------------------------------------------------------------------------------
Za chwilę może ukazać się nowy rozdział. Chciałabym abyście powiedzieli czy wam się podoba. Zostawiajcie komentarze, udostępniajcie, to naprawdę motywuje. Pa :)
^^ Fajne.
OdpowiedzUsuńGenialne, mam lekkie(duże) opóźnienie więc biorę się do dalszego czytania. Blog super.
OdpowiedzUsuńMaja